MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Świetny mecz BC Obry Kościan. Lider pokonany!

Redakcja
Wojciech Andrzejewski
W sobotę 23 lutego na parkiecie Hali Widowiskowo-Sportowej przy ZSP im. Franciszka Ratajczaka koszykarzy BC Obry Kościan podejmowali lidera tabeli 2 Ligi Mężczyzn, BC Swiss Krono Żary.

Od samego początku spotkanie było bardzo wyrównane. Żadna z drużyn nie potrafiła zbudować przewagi, ponieważ druga odpowiadała. W połowie pierwszej kwarty inicjatywę przejęli goście. Od remisu po 7 oczek, dzięki kilku udanym akcjom z rzędu doprowadzili do stanu 7:16. W odpowiedzi czas na żądanie wziął trener Obry, Dominik Majchrzak. Po tej krótkiej przerwie Kościaniacy zaczęli grać o wiele lepiej i szybko odrobili straty. W końcówce tej części gry obie ekipy wymieniały się ciosami. Ostatecznie po 10 minutach gry na tablicy widniał remis po 21 oczek.

W drugą kwartę o wiele lepiej weszli gospodarze. Po "trójce" Michała Rybakowskiego oraz udanym wejściu pod kosz Rafała Milczyńskiego BC Obra Kościan szybko objęła prowadzenie 36:23. Goście z Żar jak przystało na lidera tabeli nie złożyli broni i na dwie minuty przed końcem tej części gry dogonili Kościaniaków na zaledwie 3 oczka. W następnej akcji celnym rzutem za 3 popisał się Stanisław Kiszka, goście odpowiedzieli natomiast celnymi osobistymi, które ustaliły wynik do przerwy na 46:42 dla Obry.

Przed końcem pierwszej połowy gry urazu doznał jeden z liderów zespołu z Żar, mierzący 212 cm, Miłosz Kliniewski, przez co można Obra miała lekko ułatwione zadanie podczas drugich dwudziestu minut. Od początku nich gospodarze kontynuowali swoją wcześniejszą dobrą grę. Pozwoliło to wykreować około 8-puntkową przewagę, która utrzymywała się przez znaczną część trzeciej kwarty. I taka właśnie różnica dzieliła oba zespoły po 30 minutach gry. Wynik na 74:66 udanym wejściem pod kosz ustalił Rafał Milczyński.

Przewaga gospodarzy przed czwartą kwartą nie była jednak na tyle spora, żeby być pewnym zwycięstwa. Goście z Żar bardzo mocno starali się od samego początku tej części gry odrobić stratę. Dzięki udanej akcji 2+1 udało im się zredukować przewagę Obry do 5 oczek. Wynik na tablicy pokazywał wtedy 79:74. Od tego momentu całkowitą inicjatywę przejęli gospodarze. Przy akompaniamencie niemal pełnych trybun Kościaniacy osiągnęli nawet 18 oczek przewagi. Ostatecznie po czterech kwartach Obra wygrywa 105:94. Wynik meczu celnymi osobistymi ustalił Mateusz Kaczmarek.

Lech lepszy od Legii. Hit Ekstraklasy nie porwał

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto